DIY czyli jak zrobić monitoring samodzielnie #PROtip wciąganie kabli do peszli
Gdy macie przed sobą działanie związane z wsadzeniem / wciągnięciem kabli instalacyjnych w peszle z pewnością życie ułatwią wam peszel z tzw. pilotem i nasz sprawdzony sposób na przeciąganie przewodów.
Peszel z pilotem co to?
to nic innego jak rura z wciągniętym od początku do końca drutem (w kolorze miedzi) który z jednej strony musi być przyczepiony do przewodów lub ich wiązki, ( które chcemy wciągnąć do peszla) a z drugiej wyciągany.
Jak sprawnie wprowadzić przewody do peszli?
Krok 1
na jednym końcu łączymy pilota z wiązką kabli jakie chcemy wciągnąć do peszla
Krok 2
rozciągamy w linii prostej peszel uważając, by drut (pilot) z drugiego końca peszla nie odczepił się i nie schował się do środka.
Krok 3 (sprawdzony sposób montażysty)
koniec drutu po stronie wyciąganej przyczepiamy do kawałka prostego pręta (ok 20-30 cm) i nawijamy kilkanaście cm. Po nawinięciu początkowym pręt montujemy na wkrętarkę (jak wiertło) blokujemy (np. nogą koniec peszla) i nawijamy jednocześnie wyciągając wiązkę przewodów.
Po zakończeniu mamy zamiast wymęczonych dłoni i ramion minimum 25 szarpnięciami (odpowiadających 25 mb peszla) wciągnięte w peszle przewody i zwinięty ładnie drug / pilot który łatwo można zutylizować bądź wykorzystać na inne okazje.
Macie swoje doświadczenia w przeciąganiu kabli w peszle? Podzielcie się nimi w komentarzach.
Katarzyna Lis
Twój wpis utwierdza mnie w fakcie że nie taki diabeł straszny jak go malują. Teraz zastanawiam się nad samodzielnym montażem, bo to spora oszczędność, którą można przeznaczy na coś innego. Dzięki za motywujący wpis.
Bartłomiej Worona
Raz wyciągnięty pilot można wciągnąć w inny peszel wraz z wiązka przewodów, wyrazie potrzeby dołożenia przewodu do tego peszla
naczelny
Prawda, wtedy do takiego manewru potrzeba ( przy pierwszym wciąganiu ) podłączyć inny sznur oprócz przewodów – będzie on na pilotem gdy na kolejne linie.